HEJ !! TAK NA WPROWADZENIU DO NOWEGO ROZDZIAŁU POZDRO DLA WAS
DZISIAJ JEDEN ROZDZIAŁJ NA PEWNO JUTRO
TEŻ DODAM ROZDZIAŁ BO MAM ICH OKROPNIE DUŻO WIĘC SPOKO JUTRO POJAWI SIĘ
NASTĘPNY, I DO IDY NAPISZ JAK TAM TWÓJ PRZYJACIELJI POZDRO DLA NIEGOJ WSZYSTKIE
MARTWIMY SIĘ O NIEGO MARTWIMY…<3
ROZDZIAŁ4-TANIEC
Rano
musiałam wstać i naszykować rodzeństwu jedzenie do szkoły. Wstałam o 7:00
umyłam się i zeszłam na dół do kuchni, zrobiłam braciom kanapkę z szynką i COLE
do picia. Poszłam obudzić braci jak zwykle wstali o 7:30, zeszli na dół i
spojrzeli w swoje drugie śniadanie po chwili Tood powiedział:
-Kim
kto to robił??
-Ja
a co?
-Nic
tylko zawsze Ruddy robi nam kolację!!
-A
czy Ruddy daje wam do szkoły COLE??
-Nie
, ale to ty teraz możesz robić nam jedzenie do szkoły!!-uśmiechnął się mój brat
-Chyba
nie będę miała wyjścia, ale gdybym była taka jak niektóre mamy to do szkoły
byście dostawali zdrową sałatkę, a o chipsach mogli byście tylko marzyć!!
-Ale
ty jesteś kochaną siostrą i nie zrobisz nam tego prawda??
-Jak
sobie zasłużycie to wam tak zrobię!!
-Dobra
to my już nic nie zrobimy złego!!
-No
ja mam nadzieję, ale teraz idziemy , bo się spóźnimy .
-Ok!!
Wyszliśmy
do szkoły musiałam moich braci zaprowadzić na drugi koniec miasta , a ja miałam
szkołę w drugim końcu miasta. Spóźniłam się na pierwszą lekcję. Ale kiedy
dotarłam do szkoły okazało się, że pierwszej lekcji dzisiaj nie ma, więc wszyscy z mojej klasy poszli sobie na
godzinę do domu, tylko moi przyjaciele urządzali sobie wyścigi na korytarzu. Podeszłam do Julii i
powiedziałam:
-Yyy..
co wy robicie???
-Chłopaki
robią wyścig na korytarzu a ja i Maja siedzimy
i oglądamy ej mam dla ciebie niespodziankę!-powiedziała podekscytowana
Jula
-Jaką??-powiedziałam
jeszcze bardziej podekscytowana od moich przyjaciółek
-Dzisiaj
wszyscy wybieramy się na ślub!
-Ale
jaki ślub??
-No
bo dzisiaj jest ślub pani Andrews i prosiła uczniów którzy mogą przyjść jej
pomóc ustroić sale i zostać na jej ślubie jako pomoc i goście!!
-Taak
fajnie to miłej zabawy!!
-Coo,
ale ty też masz iść!!
-Na
ślub nie idzie się w takich ubraniach tylko w sukienkach, a ja nie mam
sukienki!!
-Ale
to nie jest problem pani powiedziała , że nas zwolni żebyśmy się zdążyli
przygotować do ślubu!!
-Taak,
ale ja nie mam sukienki!- powiedziałam zakłopotana
-Żartujesz?
Przecież ty masz pełno sukienek i nie zaprzeczaj!!
-Ale
nie odpowiednich na ślub!
-Na
pewno coś się znajdzie!!
-Dobra
już niech wam będzie!!
Po
chwili podsiedli do nas chopaki
-Yoo Kim powiedział Jerry
-Cześć
co tam??
-A
nic idziesz na ten ślub??
-Taa,
bo jak nie pójdę to Maja mnie zabije!!
-Aha
spoko to po 3 lekcji idziemy do domu się przebrać!
-SPOX!!-powiedziałam
wzdychając lekko ze zmęczenia
-WOOW
Kim kto cię tak wymęczył??-powiedziała Maja
-Bracia
oni są jak jakieś zwierzęta jak im czegoś nie dasz to nie masz życia!!
-aha to raczej do nich podobne!!-powiedziała
Julia
-Tsaa..
za ile dzwonek??
-Za
2 minuty-powiedziała Maja
-To
teraz W-F?
-TAAK
to idziemy się przebrać??
-TAK chodźcie-poszliśmy do przebieralni .Po przebraniu się
poszliśmy pod salę gdzie mieliśmy mieć
W-F, zadzwonił dzwonek na przerwę , wszyscy zaczęli się schodzić , po chwili podeszła do nas pani
i powiedziała:
-Słuchajcie dziewczynki liczę na was chciałabym żebyście
wystartowały w konkursie tanecznym na styl HIP-HOP, bo Ashley i jej paczka
występują w tym, ale rozumiecie im nie wolno ufać, bo one nawet w szkole
potrafią nawywijać tak że nas zdyskwalifikują więc liczę na was pomożecie mi??
-No jasne że tak!!-powiedziała Maja
-To świetnie to na naszym W-F próba do tańca to widzimy
się na W-F-pani odeszła od nas, Maja spojrzała się na mnie z uśmieszkiem
-Zadowolona z siebie jesteś??
-Nawet nie wiesz jak bardzo
-Ale zdajesz sobie sprawę że teraz każdy W-F będzie się
składał z prób do konkursu??
-CO?!!!-powiedziała zaskoczona Maja
-Taak i teraz każdy kto będzie na tej lekcji będzie
widział jak tańczysz HIP-HOP
-OMG i co ja teraz zrobię??
-Poradzisz sobie ty mnie w to wkopałaś i ty będziesz
ponosić karę!
-Ale jak by było jakieś wytłumaczenie tego, że na przykład
nie możemy tańczyć?!
-O nie musisz poczuć smak słodkiej zemsty!!
-Dobra, ale jak to Julia zniesie?
-O ty jej to powiesz ja nie mam zamiaru!!-szybko uciekłam
do chłopaków i pogadałam z nimi przez chwilkę, ale zadzwonił dzwonek i wszyscy weszliśmy do klasy. Ponownie
podeszłam do Mai i spytałam:
-I powiedziałaś Julii??
-Nie ale lepiej żeby się dowiedziała w swoim czasie!
-Aha to wolisz, żeby dowiedziała się jak pani powie
żebyśmy zaczęły ćwiczyć tak?
-Tak właśnie tak!!
Po chwili pani krzyknęła:
-Dobrze to Kim, Maja i Julia stańcie na środku Sali, a reszta
niech usiądzie na ławkach i ogląda próbę. Julia podeszła do mnie i powiedziała:
-O jaką próbę chodzi??
-To nie do mnie tylko do Mai
-MAJA!!!!-powiedziała oburzona Julia do przyjaciółki, szybko do niej
podeszła i krzyknęła:
- Co ty znowu nawywijałaś??
-em..nooo…
-Nooo mów Maja ,mów co zrobiłaś!! –powiedziałam z chytrym
uśmieszkiem na twarzy
-Nooo tak jakby zgłosiłam nas do konkursu tanecznego?
- Serio Maja Serio?! Przecież wiesz że nie umiem tańczyć…
-Ale ja i Kim umiemy jakoś cię nauczymy!
-Ale teraz w takim krótkim czasie mnie nie nauczycie
-Jak będzie trzeba będziemy trenować dzień i noc
-Ale normalni ludzie w nocy mają inne zajęcia na przykład
SPANIE!!!!!!!!
-Ale nie zapominaj, że my nie jesteśmy normalne!!-powiedziałam i
wzięłam obie za rękę , wyszłyśmy na środek sali ,w tle rozległa się muzyka.
Zaczęłyśmy tańczyć Julia starła się po
nas powtarzać kroki, wyszło nie najgorzej, trochę nie równo ale to dopiero
pierwsza próba. Kiedy skończyłyśmy tańczyć Maja i Julia poszły do chłopaków, a ja rozmawiałam z panią co
jeszcze musimy dopracować. Po rozmowie z panią podszedł do mnie jakiś LAMUS z
klasy, był strasznie nachalny. Wpadłam na super pomysł był tak genialny, że wiedziałam że się uda……. Szybkim krokiem podeszłam do Jacka , przytuliłam go i
dałam mu buziaka w policzek, po czym odwróciłam się do lamusa i powiedziałam:
-Mam chłopaka, więc SPADAJ!!!!!!! –po czym odwróciłam się
do Jacka , a on stał jak wryty. Uśmiechnęłam się do niego i powiedziałam:
-Dzięki nawet nie wiesz jak mi pomogłeś
-Tsaa… nie ma za co?? Od kiedy jesteśmy parą?- powiedział
przez śmiech
-Szkoda mi ciebie masz taką wielką sklerozę , że nawet
własnej dziewczyny nie pamiętasz?-i oboje wybuchnęliśmy śmiechem .Po paru minutach Jack spytał mnie:
-To może jak jesteśmy rzekomą parą to pójdziemy na ten
ślub razem?
-Dla mojego chłopaka wszystko-ponownie wybuchłam śmiechem
i poszłam się przebrać. Po 5 minutach wyszłam z szatni na korytarzu nikogo nie
było, zaczęłam krzyczeć za moimi przyjaciółmi, czułam się coraz bardziej senna
po chwili nogi miałam jak z waty. Momentalnie zrobiło mi się ciemno przed oczami…
ZA CHWILĘ DODAM NOWĄ POSTAĆ DO BOHATERÓW I JUTRO NEW ROZDZIAŁ:)
Świetny ;**
OdpowiedzUsuńCzekam na nn, kochana <3
A no i u kolegi nawet spoko, tylko przenieśli go do szpitala w Bydgoszczy :/
UsuńNo i te lekarze to takie lamusy, że jeszcze nie wykryli, co mu jest -,-
co ty się dziwisz to nasi polscy lekarze... będzie dobrze zobaczysz...:)
OdpowiedzUsuń