niedziela, 14 kwietnia 2013


                                            ROZDZIAŁ6-Randka 
Po tym zdarzeniu w szpitalu nie spaliśmy całą następną noc. O 7:00 Ruddy odwiózł Jacka do domu. Ja usiadłam przy komputerze i weszłam na facebooka, zaczęłam pisać z Mają:
-Hej co tam- napisałam do Mai
-Hej nic ciekawego, siedzę na kompie i piszę z tobą
-Aha o której się dzisiaj spotykamy??
-Możemy o 12:00, a ty na fonie siedzisz??
 -Nie jestem w domu, bo po wczorajszym nie chciałam zostać w szpitalu, a ty co wczoraj nie odbierałaś telefonu??
-Aha a nie odbierałam telefonu bo mi się rozładował!
-Aha a czemu wczoraj nas zostawiliście??
-Bo byliśmy zmęczeni,  a co się takiego stało, że nie zostałaś w szpitalu??
-Pamiętasz jak pojechaliśmy windą na 13 piętro??
-Taak a co??
-Bo to 13 piętro jest jakieś przeklęte wgl jakieś lusterka z podobizną jakiejś dziewczynki w pokoju jakiejś Merry znasz ją Może??
-Nie nie znam a co się stało??
-Jakaś pozytywka się w windzie odezwała a potem po prostu się zatrzymała winda pomiędzy 12 a 13 piętrem!!
-Aha to Może przypadek!
-No może ja muszę już kończyć papapa
-PapapapapapapaJ
Odeszłam od komputera i poszłam się umyć. Potem zjadłam śniadanie i poszłam pobiegać, po 2 godzinach wróciłam do domu. Weszłam do domu i poszłam do kuchni, po chwili usłyszałam Ruddyego  który rozmawiał z moimi braćmi. Weszłam do salonu i powiedziałam:
-Co wy robicie?
-Kim słuchaj nie wiem co oni mogą jeść na śniadanie??-powiedział mój starszy brat
-Daj im płatki z mlekiem i sok pomarańczowy
-To oni to już mogą jeść?? –powiedział zdziwiony Ruddy
-Tak  oni nie mają 2 lat tylko 7 lat!!
-A no tak od razu wiedziałem
-Taak wmawiaj sobie to dalej!!Chodźcie chłopaki-powiedziałam do moich braci. Wszyscy poszliśmy do kuchni, dałam moim braciom śniadanie i usiadłam koło nich. Nagle mój telefon zadzwonił w słuchawce odezwał się Jerry:
-Hej Kim co robisz??
-Hej siedzę w domu a co??
-Słuchaj bo Maja nie odbiera komórki wiesz może o której się dzisiaj spotykamy??
-O 12:00 ale jak chcesz z nią pogadać to jest na facebooku
-Aha dzięki!!
-Przoszę to pa
-Cześć-Jerry się rozłączył a ja wstałam i podeszłam do lodówki i wyjęłam z niej lody i bitą śmietanę. Spojrzałam na braci i powiedziałam:
-Kto chce lodów??
-Jaa!!!-krzyknęli razem moi bracia
-Okk ale pod warunkiem że zostaniecie z nianią Miuriel
-A nie możemy z nianią Angelą?
-Nie ona jest dziwna!!
-Dobra!!
Nałożyłam moim braciom po 2 porcje lodów i to wszystko przykryłam bardzo dużą ilością bitej śmietany. Potem wyszłam na spotkanie z moimi przyjaciółmi. Weszłam do Filafalafela i usiadłam koło Julii i powiedziałam:
-Hej gdzie Milton??
-Zaraz przyjdzie poszedł gdzieś na chwilę z jakimiś nerdami
-aha a  gdzie reszta??
-Nie wiem jeszcze nie przyszli
-Aha spoko chcesz coś??
-Picie 
-OKK –poszłam do kasy. Zamówiłam 2  cole  i usiadłam koło Julii, po 2 minutach nasze picia były gotowe. Zaczęliśmy pić  nasze picia. Nagle telefon Julii zadzwonił to był Milton powiedział że za jakieś 2 godziny będzie, bo wypadło mu coś ważnego. Czekałyśmy na przyjaciół, ale po  godzinie siedzenia w samotni postanowiłyśmy pójść troszeczkę poćwiczyć do dojo. Weszliśmy do dojo i przebrałyśmy się w luźniejsze ubrania i zaczęłyśmy ćwiczyć, po 20 minutach sparingu do dojo weszli nasi przyjaciele podeszli do nas i zaczęli się sprzeczać czemu nas nie było u Fila podeszłam do drącego się Jerrego i powiedziałam:
-Jerry znasz się na zegarku??
-Taak a dlaczego pytasz??
-Bo  u Fila mieliście być godzinę temu!!
-Serioo ???
-Taak!!
Odeszłam od Jerrego i stanęłam koło Julii po chwili podszedł do nas Jack i powiedział:
-Ale co wy się denerwujecie???
-Denerwujemy  się bo nas wystawiliście czekałyśmy na was godzinę!!!
-Serio???
-Taak
-Ale przeżywasz!
-Trzeba to było powiedzieć wczoraj w windzie kiedy utknęliśmy pomiędzy 12 a 13 piętrem!!
-WOOW o co tu chodzi?? –spytał zdziwiony Jerry
-O nic..-nagle przerwałam rozmowę
-Ejj co tu jest grane??...-powiedziała podejrzliwe Maja
-Nic a co ma być…- powiedział Jack 
-A jednak coś widzę co tutaj jest grane!
-Co-powiedziałam przestraszona
-To że gdyby nic nie było grane to byś się nie przestraszyła
-Ale ja się nie przestraszyłam…
-Kim jesteś moją przyjaciółką od 13 lat gadaj co tutaj jest grane!!!
-Dobra powiem ci!
-No to gadaj!!
-Jerry sory ale muszę to powiedzieć… Jerry się boi że kibelek go weśsie 
-Co serio??
-Tak to bardzo przykre!! –spojrzałam się na Jacka. W pierwszym Momocie pomyślałam sobie żeby się tylko nie dowiedzieli że Jack mnie zaprosił na randke, ale na szczęście nic się nie wydało. Gdy  nagle zza Jerrego wyszedł mały chłopczyk znaczy był w wieku moich młodszych braci ale był okropnie malutki. Podeszłam do niego i powiedziałam:
-Kim ty jesteś??
-Jestem Pepito, a ty jesteś dziewczyną z moich snów!!
-Coo???
-No tak jesteś super laskom i nawet pachniesz tak samo jak wiśnia!!
-Taak a ty jesteś małym chłopczykiem!!
-Ale to nic nieznaczny możemy być razem pomimo wieku
-Słuchaj gdybym gustowała w chłopakach,  którzy mają  1 metr 10 centymetrów wzrostu to i tak bym cię nie wybrała!!
-Ale dlaczego??
-Bo jesteś spokrewniony z Jerrym!!
-Serio kim serio????-powiedział Jerry
-Ooo Jerry przepraszam!!-powiedziałam przytulając Jerrego po chwili Pepitto powiedział:
-Jerry zamień się!!
-Słuchaj młody albo się odczepisz albo zrobię ci kocówę
-A co to jest??
-Nie chcesz się dowiedzieć!!-powiedziałam do kuzyna Jerrego po chwili  wstałam i powiedziałam:
-Yyyy to ja muszę iść papa
-Kim gdzie ty idziesz??-powiedziała Maja
-Ja muszę iść do domu zrobić projekt z biologii
-Taak ale pani nam nie zadawała żadnej pracy a poza tym to jakbyś  zapomniała to szkoła nam się spaliła!!
-No wiem, ale to na następny rok!!to pa!- szybko  wyszłam z dojo za chwile Jack wyszedł  za mną i razem poszłyśmy do kina na naszą randkę. Poszliśmy na ATAK ZOMBIRÓW. Weszliśmy na salę kinową usiedliśmy na fotelach i zaczął się film. Po chwili poczułam, że Jack mnie obejmuje, momentalnie  bardziej się w niego wtuliłam i chyba mu się to spodobało , bo spojrzał się na mnie, ja na niego, już mieliśmy się pocałować, ale usłyszeliśmy głos kontrolera biletów(ten gość co łazi z latarką po kinie)doszedł do nas i powiedział:
-Ile wy macie lat??
-14 lat a coś się stało?- powiedział Jack             
-Taak  nie  możecie być na tym filmie ponieważ on jest od 18 lat
-Ale jak to??
-Normalnie musicie wyjść 
-Dobrze już wychodzimy –wyszliśmy z sali kinowej . Stanęliśmy przy drzwiach  i zaczęliśmy myśleć co teraz będziemy robić. Postanowiliśmy że pójdziemy na plaże.
20 min później 
Szliśmy   wzdłuż brzegu oceanu, po chwili postanowiliśmy usiąść . Usiedliśmy na  skałach i zaczęliśmy gadać, po paru  sekundach Jack złapał mnie za rękę,  nasze twarze zbliżyły i….. pocałowaliśmy się. Ale  nie trwało to długo, bo usłyszeliśmy za naszymi plecami glos Mai
-Jerry wisisz mi dychę –momentalnie oderwaliśmy się od siebie. Jerry spojrzał na nas i powiedział
-Od kiedy wy chodzicie ze sobą?
-Ale my…- po chwili Jack mi przerwał
-Od kilku minut! A możemy wiedzieć co wy tutaj robicie??
-My tutaj jesteśmy w sprawach służbowych..-powiedziała Maja
-A mianowicie??-zapytałam
-Yyy przyszliśmy zbierać muszelki? do projektu naukowego!!
-O serio przecież szkoła się spaliła!!
-Taa…
-No taa.. to po co wy tutaj byliście??
-No dobra wiedzieliśmy że idziecie gdzieś razem tylko nie wiedzieliśmy dlaczego!!
-Aha to teraz już wiecie co!!To już możecie sobie iść papa!!
-Dobra dobra już idziemy!!-Maja i Jerry poszli a ja i Jack w końcu mogliśmy zostać sami. Siedzieliśmy  tak jeszcze 2 godziny a potem Jack odprowadził mnie do domu…


ROZDZIAŁTROSZECZKE ROMANTYCZNY (NORMALNIE ŻYGAM TĘCZĄ) JAK WAM SIĘ PODOBA TO PISZCIE KOMENTARZE (AUTOGRAFY PRZEZ TELEFON HEHE) JJEST NEW POSTAĆ

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz