sobota, 27 kwietnia 2013




TAK JAK OBIECAŁAM NEW ROZDZIAŁ A TAK WGL TO TEN ROZDZIAŁ JEST Z DEDY DLA:
Ani i Sandii z bloga: http://naomi-mystory.blogspot.com/        
Kim Crauford
OneDirection
Magdy Kochanowskiej
Lyry Arschpan
To one najczęściej mnie komentują a i jak ktoś ma kontakt z Idą to niech jej powie żeby napisała co u niej **pozdro dla was*** i miłego czytaniaJ
                 

                                         Rozdział 11-Plaża
Dzisiaj postanowiliśmy że pójdziemy na plaże, w końcu było prawie 40 stopni. Razem z moimi przyjaciółmi  o 8 rano poszliśmy na Falafele, w knajpie spędziliśmy godzinę, potem poszliśmy na plaże. Weszliśmy na plaże i zaczęliśmy rozkładać swoje ręczniki, usiedliśmy na nich i chwilę gadaliśmy. Po chwili przyszły do nas plastiki, spojrzały na nas Ashley i powiedziała:
-No widzę że ty i Jack jeszcze jesteście razem
-Taak a czemu nie??-powiedziałam
-Słuchaj jest wiele powodów, ale nie chce mi się ich wymieniać
-A no spoko, jak nie chcesz wymieniać to przeliteruj
-Nie!!
-Bo nawet nie umiesz!!-powiedziałam
-Umiem!!!
-To przeliteruj geniuszu!!
-Okk..-chwilę się zacięła i po chwili powiedziała:
-Dobra nie umiem… to jeszcze nie koniec Kim!!
-Doobra jak se chcesz, ale od razu powiem ci że znajdź sobie na następne nasze spotkanie jakieś kawały!!
-Ja znam kawały
-Taak to powiedz jakiś
-Okk  ale ty powiedz pierwsza
-Okk: jesteś taka głupia że opalasz się przy słoneczku gadu gadu
-A  ty jesteś taka głupia że opalasz się przy zwykłym słońcu!!-powiedziała Ashley
-Woow za ten suchar dam ci puchar-powiedziałam do Ashley
-Wiesz co Kim to wcale nie było śmieszne!!
-Po pierwsze to nie miało być śmieszne, a po drugie to powiedzieć ci coś śmiesznego??
-Taak!
-Dobra jesteś taka gruba, że zakładasz pasek bumerangiem !!
-Ejj to było dobre- powiedział Jack
-Yoo ale ci pojechała- dodał po chwili Jerry, aż w końcu Ashley zrobiła się cała czerwona i odeszła od nas. Po chwili wszyscy wstaliśmy i w strojach kąpielowych pokierowaliśmy się w stronę oceanu, chłopaki wskoczyli do wody a ja i moje przyjaciółki stałyśmy przy brzegu. Po paru minutach  doszedł do nas Broddy, stanął koło nas i powiedział:
-A wy co nie w wodzie??
-Zimna jest-powiedziałam do niego
-Wydaje ci się
-Wcale nie jest zimna czuje
-Pokażę ci że nie!!- powiedział  Broddy
-Niby jak??-spytałam
-Dowiesz się za chwilę-powiedział i po paru sekundach z wody wyszli Jack, Jerry i  Milton. Jack spojrzał na mnie i powiedział:
-Czemu nie weszłaś do wody??
-Bo jest za zimna
-Wcale nie, jest ciepła
-Tak bardzo ciepła, aż normalnie można zamarznąć
-Kiimm ona nie jest zimna!!-powiedział Broddy
-Jeest!!!-dodałam po chwili Jack mnie przytulił, szybko odskoczyłam od niego i powiedziałam:
-Jack jesteś mokry!!
-No wiem ale chyba nie zimny
-Nie ale mokry!!
-Doobra sory ale teraz widzisz że woda nie jest zimna!!
-Taak
-To chodź do wody!
-Potem
-Teraz- Jack złapał mnie za rękę i wciągnął do wody, po paru minutach wyszłam z wody, a Jack od razu za mną
-Co się stało??
-Zimno mi!!
-Serio??
-Taak
-Ale byłaś w wodzie tylko 5 minut
-Ale to wystarczyło żeby mi było zimno
-Doobra to chodź usiąść
-Okk
Razem z Jackiem poszłam usiąść, po chwili dołączyli do nas nasi przyjaciele i zaczęliśmy gadać, po chwili odezwał się dźwięk komórki Jacka, odebrał ją. Po 2 minutach energicznie wstał, szybko wstałam za nim i spytałam:
-Co się stało??
-Jessici nie ma!!- powiedział przestraszony chłopak…

Wiem że znowu stawiam was w niepokoju  ale tak muszę przykro mi:0 ale takie opowiadanie jest ciekawsze…   

2 komentarze: